Forum RPG.
Władający duchami
Gar staje patrzy na dzieło swojej pracy no tu bendzie pracował drwal . Jeszcze raz patrzy na drewnian magazyn i odchodzi .
Offline
Callisto spojrzala na nowe dzielo Gara i usmiechnela sie zlosliwie. Skupila sie na magii lasu i przyzwala mala armie kornikow. Umiescila je w tartaku i spogladala rozmyslajac o tym, co zostanie z budynku, gdy szkodniki skoncza swe dzielo.
Offline
Wyłonił sie zza krzaków.- Callisto! - rykna a elfak oniemiałe - Dlaczego niszczysz dzieło Gara!? - Mas do jutra naprawic tartak. Inaczej kara Cie nieminie. - Z surowa mina odwrocił sie i zniknał niezwazajac uwagi na wolanie Callisto.
Offline
-Podly duch, wracaj tu cholerniku!-krzyknela ale nie otrzymala odzewu.-Niech to demony, w ogole nie znaja sie tu na zartach...Sztywniaki jakies....Ale skoro Gar to zrobil...to moze naprawie...Bo jak Cienia, to nie tkne tego palcem....Co on sobie mysli...pojawia sie i znaika...wrzeszczy na kogo popadnie...-mamrotala pod nosem zla jak osa. Gdyby teraz ktos ja zdenerwowal, nie wiadomo, czy nie rzucilaby sie na niego. Dzis poprostu lepiej omijac ja z daleka.
Wymruczala pod nosem spiewna formulke i zabrala sie za naprawe tartaku. Zniknely korniki a dziury zaczely sie latac. Gdy skonczyla krzyknela glosno majac nadzieje, ze Cien ja slyszal.
-Wynosze sie stad! Bedziesz cos chcial, to znajdziesz mnie w mojej chatce!
Przemaszerowala przez trawnik z mina zlej na caly swiat.
Offline